Rada Miasta Lublina niestety przegłosowała nazwanie jednego z lubelskich placów imieniem Grzegorza Leopolda Seidlera, wieloletniego rektora UMCS w czasach PRL i zdeklarowanego komunisty. To pokazało, że przy wsparciu prezydenta Lublina koalicja rządząca Lublinem: PO-Wspólny Lublin, w tym radni PSL ostro skręciła w lewo.
Prawo i Sprawiedliwość jednoznacznie sprzeciwiało się uhonorowaniu tej postaci.
Było to już trzecie podejście do uczczenia prof. Seidlera, członka PZPR w latach 1951-1989. Grzegorz Seidler od 10 października 1951 roku należał do PZPR. W 1982 roku oficjalnie w wystąpieniu telewizyjnym poparł wprowadzenie stanu wojennego w Polsce. Jego postawa została nagrodzona mandatem poselskim na Sejm PRL IX kadencji z ramienia PZPR. Dziś kolejna nagroda przyznana przez koalicję PO-Wspólny Lublin, przy aprobacie prezydenta Lublina – nazwanie placu w Lublinie jego imieniem.
Uchwała została przyjęta 15 głosami ZA, przy 13 głosach PRZECIW. Wystarczyłby więc głos jednego radnego, aby zagłosował PRZECIW, a nie ZA – wtedy projekt by po raz trzeci przepadł.
ZA uhonorowaniem Seidlera głosowali ns. radni: Jacek Bednarczyk (PO), Elżbieta Dados (Solidarna Polska – Wspólny Lublin), Leszek Daniewski (PO), Piotr Dreher (PO), Jan Gąbka (SLD), Zbigniew Jurkowski (PO), Piotr Kowalczyk (PSL-Wspólny Lublin), Wojciech Krakowski (PO), Michał Krawczyk (PO), Jan Madejek (PO), Marcin Nowak (Wspólny Lublin), Jarosław Pakuła (PO), Zbigniew Targoński (PSL-Wspólny Lublin), Marta Wcisło (PO), Mateusz Zaczyński (PO).
PRZECIW głosowali ns. radni: Mariusz Banach (Wspólny Lublin), Zdzisław Drozd (PiS), Marek Jakubowski (Wspólny Lublin), Dariusz Jezior (PiS), Piotr Kuty (niezrzeszony), Zbigniew Ławniczak (PiS), Jadwiga Mach (Wspólny Lublin), Tomasz Pitucha (PiS), Marcin Pogorzałek (Wspólny Lublin), Mieczysław Ryba (PiS), Krzysztof Siczek (Wspólny Lublin), Małgorzata Suchanowska (PiS), Sylwester Tułajew (PiS).
Warto również zapoznać się z dokumentem dot. Seidlera przygotowanym przez Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. IPN o Seidlerze…
MEDIA
